wtorek, 2 września 2014

Przełom w czesaniu włosów - Tangle Teezer


Kiedy byłam mała miałam włosy do pasa. Pod koniec podstawówki ścięłam włosy za brodę. W pierwszej klasie gimnazjum znowu zapragnęłam mieć długie włosy, więc zaczęło się mozolne zapuszczanie. Już w pierwszej liceum moje włosy znów sięgały pasa i jest tak aż do teraz (w październiku zaczynam drugi rok studiów). Mam już upragnioną długość włosów, więc teraz mogę narzekać znów na coś innego. Na co? A na to, że się plączą w sekundę po rozczesaniu, że suche, że końcówki rozdwojone... Ale, ale... Znalazłam sposób chociaż na jeden z licznych problemów! Szczotka Tangle Teezer będzie dziś bohaterką tej notki. 

Kilka lat temu dostałam od cioci fryzjerki szczotkę do włosów, nie wiem jak się nazywa (ale znalazłam w googlach jej zdjęcie), ale byłam z niej bardzo zadowolona. Teraz już się nieco zużyła i zaczęła mnie niesamowicie targać, więc zapragnęłam jakiejś nowej. Oczywiście moją uwagę zwróciła słynna szczotka Tangle Teezer. Obejrzałam kilka recenzji na YouTube, poczytałam o niej trochę w sieci i postanowiłam ją zakupić.  

Znalazłam ją na stronie merlin.pl (>>dokładny link<< ). Zapłaciłam za nią około 31 złotych razem z przesyłką (do Paczkomatu). Paczka dotarła w ciągu 4 dni, zamawiałam bodajże w czwartek, przyszła w poniedziałek. 

Szczotka jest rewelacyjna. Dobrze leży w dłoni, z łatwością rozczesuje włosy, nie drapie głowy (niektóre szczotki, którymi się czesałam sprawiały wrażenie krwiożerczego potwora pragnącego zatopić kły w mojej czaszce), ładnie wygląda, jest mała, więc z łatwością mieści się nawet w bardzo małej torebce. Myślałam, że problemem może okazać się fakt, iż szczotka nie ma uchwytu, ale nie przeszkadza to w użytkowaniu :) Gorąco polecam ją wszystkim! Zarówno tym, którzy mają problem z rozczesywaniem włosów, a także i tym, którzy nie mają tego problemu.  


26 komentarzy:

  1. Marzy mi się, ale jakoś zawsze brak funduszy :) Poza tym moje włosy są dosyć bezproblemowe, więc nie potrzebuję jej jakoś koniecznie. Kolor jest obłędny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie nie jest Ci jakoś super potrzebna, ale jest bardzo przyjemna, wczoraj siedziałam przed telewizorem i cały czas się czesałam, bo tak przyjemnie masuje głowę :D

      Usuń
  2. Mi jest akurat bardzo potrzebna ta szczotka i mam zamiar ją kupić kiedy mój fundusz będzie większy :))))
    Obserwuję , co powiesz na rewanż . ? :))

    http://stylowaokularniica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj w szkole dziewczyny zachwycały się tą szczotką. Ogólnie jakąś furorę ostatnio robi, więc może i ja spróbuję ;) Chociaż ja i tak mam kręcone włosy, więc czeszę je tylko na mokro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można nią czesać zarówno na mokro jak i sucho :>

      Usuń
    2. A na mokro nie wyrywa włosów?

      Usuń
    3. póki co czesałam na sucho i takie pół mokre. Całkiem mokrych jezcze nie czesałam. Ale ogólnie nie powinno się czesać całkiem mokrych wcale ;p zobaczę przy następnym myciu :>

      Usuń
  4. Chyba sobie ją kupię przy moich długich kołtunach...

    http://stylizacje-moda-uroda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej szczotce, moja koleżanka też taką ma i sobie chwali. Chciałabym się w końcu i ja w nią zaopatrzyć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opłaca się, bo nie jest super droga :> i tak chyba nie mam tej całkiem oryginalnej, bo tamta ma jeszcze inicjały wynalazcy i kosztuje około 45 zł, ale ta mnie całkowicie zadowala :D Sama nie wiem, czy to podróba, czy oryginał ;d

      Usuń
    2. wygląda jak oryginał :D ale najważniejsze, że spełnia swoje zadanie i jest super wygodna i dobrze rozczesuje włosy :) czego chcieć więcej :D

      Usuń
    3. Zawsze taniej, a wydaje mi się, że różnicy szczególnej nie będzie między tą za 45 zł a tą za 20 zł z tego co widzę na zdjęciach, ale mogę się mylić ;d

      Usuń
    4. trudno chyba zauważyć różnicę ;p a wiadomo, im taniej, tym lepiej, zwłaszcza, że jakościowo dobra :)

      Usuń
  6. Pierwszy raz czytam o takim czymś, ale bardzo mnie to zaciekawiło.

    OdpowiedzUsuń
  7. mam, mam , mam <3 uwielbiam <3 nie elektryzuje włosów i wyglądają po niej lepiej, bardziej lśniące :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam wersję Biedronkową i mi nie podchodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki jest powód? Źle rozczesuje, czy może jest nieporęczna dla ciebie?

      Usuń
  9. Mam wersję podróbka ;)
    Spróbuj posłuchać reszty, może coś Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Również ją uwielbiam! Jedyne czego nie mogę znieść? Tego, że jak kupowałam swoją to nie byłe tego koloru!

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dłuższego czasu o niej marze :) , bo same pozytywy o niej słyszę

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja oczekiwałam po tej szczotce, że nie będzie mi burzyła struktury loków, niestety burzy jak każda inna szczotka. Ale rzeczywiście, nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham tą szczotkę. Choć rzadko się czeszę, ze względu na loki, ale uwielbiam tą szczotkę. Dzięki moim przyjaciółką stałam się szczęśliwą posiadaczką. :D
    Chętnie obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam włosy do pasa i też niedawno sprawiłam sobie szczotkę Tangle Teezer. Jest rewelacyjna - potwierdzam z czystym sumieniem :-)

    OdpowiedzUsuń